Ja- jak już kiedyś wspominałem- do polityki mam taki stosunek, jak do czopków.

Głowa do góry! Jeszcze nigdy nie było tak źle żeby nie mogło być gorzej. ;)

Obiecują ci, którzy potrzebują głosów by dojść do władzy, paradoks polega na tym co obiecywane zmiany na będzie LEPIEJ dotyczy chyba lepkości rąk ....cie choroba, a tak naprawdę to jak przypuszczam owe lepiej mamy za sobą...

Kto obiecywał?
A tak na marginesie- dzisiaj jest trzydziesta rocznica, jak się umiłowana Partyja PZPR samorozwiązała. Ale ten czas leci :)

Cosik mi się wydaje, iż obiecywane mnie i rodakom LEPIEJ już było, cie choroba.

Kurzęce, kacze, czy indycze?

Okłady z młodych piersi polecam. ;)

Rozkapryszony waćpan, masło to nic innego jak ubite górne mleko....W takim razie nalewki stosować trzeba, 4example miodówka/cytrynówka plus jarzębinówka i nacieranie chrzanem, dres mokry po wypoceniu łatwiej uprać niż pościel z materacem stad zalecenie, cie choroba. Zdrowia życzę, także wszystkim przez obce nam kulturowo bakcyle opanowanym, a psik.

Mieszanka mleka z miodem i czosnkiem nieodmiennie już od dzieciństwa wywołuje u mnie bardzo malownicze wymioty, a katar jak był- tak pozostaje. Wolę sam czosnek plus masełko. Mokre dresy i skarpety natomiast od razu przypominają mi zaszczytną służbę wojskową i od razu mam te same reakcje, co po czosnku z mlekiem i miodem :)

Panie Tadek to drobiazgi, nogi wymoczyć w zimnej wodzie, na wilgotne grube skarpety i w dresik wskoczyć, gorącego mleka z miodem i czosnkiem, mokry dresik zrzucić na nowy i już lepiej; ja to chodzić nie mogę, cie choroba i to tez drobiazg, zawsze się można podczołgać lub kazać co podać, cie choroba...zatyka mnie bezczelność reformatorów od 7 boleści, czego się nie dotkną sknocą, a żądają oklasków i uwielbienia bredząc przy tem takie banialuki co stary Kropielnicki spod sklepu, wiecznie wstawiony absolwent czteroklasówki wydaje się przy nich Platonem.

Mnie też zatkało, ale medycznie tak bardziej... Kaszelek, katarek itd.

Fajnie, cieszę się. :D ;)
Tadka nie zatkało. Inwencja Go opuściła ale wiem że wróci.

mnie tez zatkało, cie choroba,

Tak tylko na chwilę wpadłem napisać, że nie wiem, co napisać i spadam.

Już przestań filozosować!!! Komentuj i pozdrawiaj! ;D Kierdziołkiem i tak nie będziesz.....

"Myśl nie boli" to jednak nieprawda, cie choroba? Może jednak uwiera, doskwiera, wywołuję niepokój, wyrywa ze złotej wieży komfortu powodując stres i napięcie z rozwiązaniem w gaciach w konsekwencji. I temuż tak się bać myśli należy? Własnej i cudzej, stad atak nienawistny gdy się gdzie spotka, stad wielkie starania i marnotrawstwo energii by nie zafunkcjonowała we własnej głowie. Tak, to możliwe, ze wszystko wynika z troski o czyste gacie. Temu tez zbiór kilku przypadkowych słów nazywamy poglądem, czyli czymś wymagającym szacunku. Stad powodzenie bełkotu tak powszechnie przyjmowanego jako prawdy święte choc umykają logice jak paw pijaczkowi. Nic nie usprawiedliwia lenistwa, żaden Bog myśleć nie zakazuje, wręcz przeciwnie, by moc boskie zadanie Wolnej Woli wypełniać myśleć przede wszystkim należy, nieprawdaż? Myślenie jest ludzka powinnością i obowiązkiem, a szacunek do myśli cudzej wyraża się choćby powszechnym czytelnictwem i nie o romansidła tu chodzi. Nie o oglądanie idiotycznych seriali i rozrywek, a o korzystanie z dobrodziejstw cywilizacji informatycznej by się rozwijać podrzemując wyzwania drogi ku Bogu dla religiantów czy oświecenia dla ateistów. Kto chce trwać w integracji pierwotnej staje się wrogiem człowieczeństwa, kto myśli wrogiem temu na pohybel. Myślcie rodacy, fruwa wasza marynara bo dajecie sobie kit wciskać.... cie choroba.

Zaiste. :)

Włączę się do ciekawej dyskusji z pozycji nie za bardzo kumającego jej przekazy międzywierszowe. Otóż wydaje mi się, że o Kazimierzu powiedziano tyle bezsensownego, iż istotności w utopiły się w zalewie mało istotnych oświadczeń niezbyt wnikliwych obserwacji, nieprawdaż? Przeto może fajniej by było dzielić jaką swoją własną myślą na inne tematy, cie choroba.

Ciekawe Kamery

Zdziwiona, nowość???