hmm. Stoliki do piwka WKOPANE w wielowiekowy Rynek.
Czy, aż tak pewny INTeres ?.

Co do jajek-wszystko jasne.Mam tylko obiekcje w zakresie robienia kogiel mogiel.

Ach ta@ Monika.
Czystych jajek życzy.

Witam, w Kazimierzu przy Wiśle, na przeciwko klasztoru betanek błąka się owczarek niemiecki, pies jest wygłoszony, raczej bojazliwy, widać, ze skrzywdzony przez człowieka. Może ktoś chciałby sie nim zaopiekować? Wesołych Swiat przy okazji!

Ała nie rób jaj:)
Zdrowych i wesołych świąt wielkanocnych oraz mokrego dyngusa wszystkim czytelnikom, zaglądaczom i tym którzy czasami się tu udzielają czyli nam kamerkowiczom :) :)

A CO BĘDZIE W KAZIKU IŻ STOLIKI ROZSTAWIONE SĄ ?????????

Wesolego baranka ,smacznego czystego jajeczka mokrego lanego poniedzialku i zajaca obładowanego prezentami 😃

Wesołych Świąt!
(i szczęśliwego Nowego Roku)
Jaj nie życzę, jaja będą i tak!

Zdrowych spokojnych Swiąt Wielkanocnych.U Was widzę deszczyk a u mnie niestety ale jeszcze snieg pruszy.Pozdrawiam wszystkich wesołego ALLELUJA. BARBARA W.

"Grażyna Torbicka rzeczywiście udowadniać nic nie musi. Osiem razy otrzymała nagrodę Akademii Telewizyjnej Wiktora, w tym Wiktora publiczności oraz Super Wiktora i Złotą Telekamerę za całokształt pracy. Jest również jurorką na Międzynarodowych Festiwalach Filmowych w Berlinie i Cannes. Wiele satysfakcji sprawia jej także bycie dyrektor artystyczną festiwalu filmowego "Dwa Brzegi" w Kazimierzu Dolnym. Spekuluje się, że właśnie na tym polu jej doświadczenie miałoby się zetknąć z potrzebami Grupy TVN."

Dawno, dawno temu, pisałem o wielu różnych rzeczach, np. o drewnianej budzie, której już nie ma, o pewnym dziwnym projekcie hali sportowej, przełazie koło rynku i radnym co na tym rynku sikał. A potem miałem bardzo długi urlop od pisania.

Ale o so chozi...?

Gdzie tą wódke pijecie,w Kazimierzu jak jestescie? Bo to chyba nie o tym ta strona ile czy często się pije? 😏

Wódkę pijam rzadko, wolę niskoprocentowe napoje.
Oczywiście zrozumiałam aluzję :):)

Pijam często, acz niechętnie...

@ Ciekawska.
Pije pan wódke ?. Tak, ale ze wstretem.

No tak ale z ogromny niesmakiem...zbiera mi się na wymioty gdy słucham tych bzdetów którymi nas karmią a wszystko to po to by odwrócić uwagę społeczeństwa od spraw ważnych. Robią tak ci z prawa i z lewa a my zawsze jesteśmy przez nich rolowani.

@ Ciekawska.
Witaj w klubie. Toć też TYLKO o polityce napisałas.

A jak mówiłem, że mieliśmy osiem lat słodkiego, spokojnego urlopu od polityki, ale się nam niektórym nie spodobało, że nudno, a inni olali wybory, to się śmialiście ;P I co, nie miałem racji, że z winy złego wyboru i z winy zaniechania polityka przyszła po nas!

A mnie doświadczenie nauczyło z pobytu za granicami,że jeśli ktoś mnie poklepuje, to powinnam się mieć na baczności. Poklepywanie po pleckach to gest dość dobrze znany emigrantom i oni mają niesympatyczne skojarzenia. Często towarzyszy chęci wzbudzenia sympatii uspokojenia pracownika,czy kontrahenta, zeby potem lepiej się go wykorzystywało. Wątpię by w polityce było inaczej. Nie mówiłam o poklepywaniu panienek, taka ewentualność nie przyszła mi nawet do głowy , bo w takich sytuacjach strzał i typ leży. Znam troszkę sztuki walki i ogólnie poziom agresji jest u mnie wysoki:)