Kamery internetowe w Kazimierzu Dolnym. Zobacz obraz na żywo, pozdrów znajomych.
Kamera Kazimierz Dolny, Rynek i kamienice
powiększ kamerę
Widok z Apartamentu Rynek 1
Skomentuj to co widzisz, pozdrów znajomych:
REKLAMA
Komentarze (122725)
Wspaniałych ludzi kazimierzacy wybrali do dewastacji ojczyzny, jak wam nie wstyd?
Zlikwidowali kamerke na rynku??To przed sezonem pewnie tak zrbili ,zeby zobaczyc co sie dzieje na rynku trzeba przyjechac😀😀😀😀😀😀😀😀
OK, czekamy na nowe miejsce kamerki na Rynek, ale po co pusty , zielony stok narciarski. Idziemy na ilość?
a co się stało z kamerą z widokiem na rynek? czy nie może być więcej kamerek ale bez "wycinanych" sekund?
120600 komentów. Szacun! Spoko i pozdro. Siemanki i papatki :) A P_A na Bornholmie :)
Ale te krzaczory blokujace widok z gory 3 krzyzy to na prawde mozna by przyciac! To jest widok chroniony!
Złodzieje z partyjnorządowi właśnie wymyślili sobie, że wszyscy mamy płacić, żeby oni sobie za nasze pieniądze robili partyjną propagandę. O jaki jestem wściekły!
Prysznice przygotowują na letnie upały...;)
żal, że zamiast widoku miasta pokazujecie rury, Co to jest? I kiedy to zginie?
" rewitalizacja".
A co to za metalowa konstrukcja w kamerze?? :O
Gwoli kalendarzowego przypomnienia, dobrozmianowy BOR stracił kolejną limuzynę. Jak w zegarku.
sto razy lepiej podwalać się do krakowianki bez sukcesu niż podlizywać się do pisu z sukcesami, innymi słowy lepiej być tetrykiem w zalotach niż cynikiem lub idiotą w podlizuchach do władzy, sobie zapamiętaj kmiotku
Nienawiści też tutaj nie brakuje...:-P
"Tetryk w zalotach".
Ooo. Miłosci wiele. Tak trzymać.
Kiedy do ludzia zaleca się ludż,to ludż do ludzia musi coś czuć.
znów pomyłka, mięta jest u mnie, a pozdrowienia przyjąłem naturalnie jako należne wielbicielowi, ow wspominany konkurent obraza moją inteligencje i samoocenę wiec ostrożnie proszę...
Ja do Ciebie miete czuje????Nie pochlebiaj sobie i podrowienia nie byly dla Ciebie "wielbicielu "
Monika z Kazimierza Górnego - mięta w dalszym ciągu czuta mimo niewybrednych form wypowiedzi; na marginesie onegdaj na Placu Wolnica bywałem w uroczej knajpce, w której spotykałem urocze krakowianki, niestety nie były zainteresowane prowincjuszem