A ja się staram ładnym paniom nie przyglądać, bo można sobie oczy naświetlić i wtedy w nocy strasznie szczypią. Jakoś nigdy od patrzenia na samochody takich objawów nie miałem. Na motocykle- owszem, byle nie japońskie.

oj kinomanie, porównanie Pani Torbickiej do "starzejącej się gwiazdki" ?! .
Ale o gustach podobno się nie dyskutuje.
Jedni lubią szampana a inni bimber.
Pozdrowienia dla wojtka za celne i dowcipne teksty

kinomanie,kinomanie-jestem starzejącym się ,,gwiazdorem" i może w rzeczy samej emocjonuję się takimiż samymi posuniętymi w latach,ale nawoływać do pisania poprawną polszczyzną-a fe,ładnież to tak?
Znów się nieco rozhulałem słownie,pora wrócić do wymiany myśli na zasadzie,,cześć, ,,jak się macie" , ,,jest tam kto"-tutaj niepoprawnej polszczyzny się nie dojrzy.
Kiedyś czujne oko spinało cugle,teraz...kinoman.No cóż,przyjmuję do wiadomości że nadal jestem tu na cenzurowanym.

dobrze wojtuś, że się ukulturalniasz, chociaż pianie zachwytów nad starzejącymi się gwiazdkami świadczy raczej o tym, żeś taki sam ....... jak byłeś, ale może najpierw naucz się pisać poprawną polszczyzną, a dopiero potem przynudzaj tymi słowotokami.

Tadku-merola też nikomu ani sobie nie zazdraszczam,choć okaz przykuwa oko wysublimowanym designem.6,3 litrowy silnik potrafi wygenerować szybkości wielokrotnie przekraczające te dozwolone(zakładam tę bazową 50 kmh).
Wrażeniom audiowizualnym położyłem kres wczoraj wieczorem.Niestety-od poniedzialku do piątku orka w ,,fabryce",cóż zrobić??
Ale wypocząłem i ukulturalnilem się na tydzień wprzódy !!!Kurcze,co robi z sobą Grażyna Torbicka że nadal jest tak zjawiskowo piękną niewiastą?Jakiesi zabiegi,odpowiednie kosmetyki,dieta,może zasługa to tego iż swoją pracę wykonuję z autentyczną pasją?Sam nie wiem-koło ,,merola" przechodziłem po wielokroć i nic-a patrzyłem na panią Torbicką jak zapowiada przybyłych gościa i po projekcji mijałem ją,łypnąwszy okiem(tym mniej taksującym)i...musiałem się zmusić by się odłypnąć.W przeciwnym razie bym się...zawiesił.
Ta osoba zrobiła na mnie wrażenie i wcale się nie wstydzę do tego przyznać-to babka z klasą !

Oj, Wojtku, uderzyłeś mnie w samo sedno wspomnień... Marzenka nie do końca w tego rodzaju muzyce gustuje, ale sfera wizualna też się jej podobała. SBB to jednak historia i na szczęście ta historia jeszcze trwa i grać potrafi! Nigdy niestety nie widziałem i nie słyszałem Ich na żywo. Więc zazdraszczam szczerze. "Merola" zaś- ani trochę :). Pozdrawiam i życzę kolejnych wrażeń audiowizualnych.

Piękny ,,merol"SLS w kolorze burgunda przykuwa uwagę zwiedzających(notabene jedno z ulubionych miejsc operacyjnych Cyganek-Jezusicku,ale ci ludzie są naiwni,co dają się mamić !).
Trzygodzinny koncert Józefa Skrzeka na kazimierskim rynku w minioną sobotę zgromadził dość dużą publikę(Tadek powinien pamiętać dokonania tego multiinstrumentalisty,gdy grał z SBB w latach 70-ych minionego wieku),feeria barw,dźwięków ale troszkę współczulem Marzence bo artyści estrady nie dali zasnąć kazimierzakom do północy !
Wraz z Józefem Skrzekiem wystąpił chórek dziewczynek z Poniatowej.I te sekwencje najbardziej przypadly mi do gustu(J.Skrzek komponuje muzykę filmową).Podstarzały demon i grupa niewinnych aniołków.
Gorąco polecam wszystkim film argentyński,,Sekret jej oczu".Obyczajowy,nieco thrillerowaty,zdobywca Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego(choć to żaden wyznacznik)-film powinien wejść na ekrany kin.Tylko nie wiem kiedy.A obejrzałem go w festiwalowym namiocie nad Wisłą,gdzie temperatura przekraczała chyba 40 stopni C!Sponsor,,Dwóch brzegów"rozdawal co prawda darmowe wachlarze,ale ulga była pozorna.Mimo to warto było obejrzeć kawalek dobrego kina,oj,warto !
Pozdrawiam wszystkich ukontentowanych faktem,że stu są !!!

hi kampos

pozdrawiaj

Pozdrawiam siebie ...

Pobudka!!!

superaśne

no dobra

dobranoc

ahoy

....prawdziwa miłość to jest TO! :)

....... Śnij piękniei tylko o mnie !!!!! Pozdrawiam wszystkich zakochanych w Kazimierzu.

... to ja idę z Bonifacym

wieczorne spacery z pieskiem to fajna sprawa :) milego wieczoru

To teraz ja idę z Majką!!!!!!